
Makijaż festiwalowy – poznaj nasze propozycje
Co roku, wraz z nadejściem wiosny, rozpoczyna się sezon pełen kolorowych makijaży i ekstrawaganckich stylizacji. Mowa oczywiście o wszelkich festiwalach organizowanych na świeżym powietrzu, które dają doskonałą okazję do poeksperymentowania nie tylko z ubraniami, ale także z fryzurami i make-upem. Tutaj niemal wszystkie chwyty są dozwolone: im więcej barw i dodatków, tym lepiej! Dlatego w tym artykule podpowiadamy, czego nie może zabraknąć w kreatywnym makijażu festiwalowym, który wyróżni nas na tle innych i sprawi, że idealnie wpasujemy się w klimat imprez pod gołym niebem.
Czym się wyróżniają makijaże festiwalowe?
Naprawdę trudno byłoby wyznaczyć granice makijażu festiwalowego – to bowiem świetny moment, by wypróbować niecodzienne połączenia kolorów, pobawić się różnymi wykończeniami i wprowadzić odważne rozwiązania, których raczej nie stosujemy w codziennym makijażu. Przyjęło się, że makijaż na festiwal nie zna pojęcia minimalizmu: ma on w pełni nawiązywać do letniego, swobodnego nastroju i pozwalać na różnorodne, nawet najbardziej nietypowe szaleństwa.
Podstawą takiego make-upu jest zazwyczaj kolorowe oko – makijaż może wręcz wykorzystywać wszystkie odcienie tęczy. Barwy są zazwyczaj intensywne i jaskrawe, nie brakuje też oczywiście błysku, szczególnie pod postacią mieniących się, różnokolorowych drobinek czy brokatu. Mile widziane są również wszelkie trójwymiarowe ozdoby, takie jak diamenciki, kryształki lub cekiny. Co ciekawe, nie musimy się wcale wykazywać dużą precyzją: ozdoby mogą być przyklejone w fantazyjny sposób, a mimo to wciąż dadzą piorunujący efekt.
Festiwalowy makijaż często wiąże się także z rozświetloną, opaloną skórą, której koloryt jest dobrze wyrównany, a jednocześnie przywodzi na myśl wakacje spędzone w tropikalnym kraju. Nie brakuje zatem strategicznie nałożonego bronzera, odświeżającego policzki, dziewczęcego różu i oczywiście rozświetlacza – którego nie żałujemy sobie również na szyi, dekolcie czy ramionach.
Czy to oznacza, że cały akcent kładziemy na cerę oraz oczy, a usta powinny być minimalistyczne? Wprost przeciwnie! Festiwalowe trendy w makijażu ust wskazują, że i tutaj nie brakuje odważnych kolorów czy mocno połyskujących wykończeń. Makijaż na festiwal ma wiele cech wspólnych z makijażem artystycznym, wobec czego nikogo nie dziwią usta pomalowane na niecodzienny odcień i w dodatku pokryte brokatem.
Jeśli zatem od dawna marzysz o tym, by wypróbować na sobie nawet ekstremalny makijaż, festiwal to idealna chwila, aby puścić wodze fantazji!

Jak wykonać festiwalowy makijaż?
Jeśli szukasz inspiracji na makijaże festiwalowe, zdecydowanie warto przyjrzeć się zdjęciom z najbardziej znanych festiwali na świecie – co roku zarówno gwiazdy, jak i pozostali goście prześcigają się w niecodziennych rozwiązaniach. Inspirację znajdziesz też poniżej, gdzie podpowiadamy, jak wykonać makijaż na festiwal, który perfekcyjnie oddaje atmosferę tego niezwykłego wydarzenia i pozwoli Ci poczuć się wyjątkowo!
Makijaż na festiwal – cera
Zazwyczaj w festiwalowych makijażach skóra prezentuje się wprost nieskazitelnie. Wyrównanie jej kolorytu jest szczególnie ważne, kiedy planujemy użyć odważnych, intensywnych kolorów na oczach i ustach. Jeśli twarz będzie dobrze ujednolicona, stworzymy odpowiednie „tło” dla odważnego cieniowania, graficznej kreski czy też wyrazistych ust. Co ważne: wcale nie musisz nakładać dużej ilości ciężkiego, kryjącego podkładu, aby uzyskać perfekcyjny efekt. Kluczem jest aplikowanie cienkich warstw i dokładne wtłaczanie ich w skórę oraz dopasowany kolorystycznie korektor nałożony w strategicznych miejscach.
Make-up warto jednak rozpocząć od bazy pod makijaż. Nawet jeśli na co dzień skrupulatnie dbasz o cerę, regularnie ją oczyszczając i nawilżając, przyda jej się dodatkowe wsparcie na tak ważną okazję. Prawidłowo dobrana i zaaplikowana baza znacząco ułatwia późniejsze nakładanie kolejnych kosmetyków, a przy tym przedłuża ich trwałość, dzięki czemu nie musimy się martwić, czy nasz podkład lub konturowanie pozostają przez cały czas na swoim miejscu.

Świetnym rozwiązaniem będzie Supertrwała baza pod makijaż The Face Glue od NYX Professional Makeup. Daje efekt kleju bez uczucia lepkości, przyklejając makijaż nawet na 24 godziny. Została wzbogacona o znany z właściwości nawilżających kwas poliglutaminowy oraz syrop klonowy, który zapewnia właśnie przyczepność kleju. Formuła bazy jest niekomedogenna i przyjemna dla skóry, pozwala jej oddychać przez cały dzień i pozostawia mięciutkie wykończenie. Dodatkowo skóra będzie nawilżona do 24 godzin.
W przypadku podkładu dobrze sprawdzi się produkt zastygający. W zależności od potrzeb skóry może on mieć matowe, satynowe czy typowo rozświetlające wykończenie. Krycie należy dopasować do indywidualnych preferencji – jeśli na Twojej twarzy nie ma widocznych przebarwień czy niedoskonałości, z powodzeniem możesz postawić nawet na krem koloryzujący lub ulubiony krem BB.
Następnie przychodzi czas na korektor. Ten oczywiście warto zaaplikować pod oczami oraz w te miejsca, gdzie chcemy dodać sobie więcej krycia bez konieczności dokładania kolejnej warstwy podkładu. Co ważne, korektor może też pomóc w wykonturowaniu twarzy, rozjaśniając te partie, które chcemy subtelnie rozświetlić. Najczęściej zatem korektor w niewielkiej ilości trafia też na środek czoła, grzbiet nosa i na brodę. Jeśli używasz kremowego bronzera, to właśnie korektor pozwoli Ci też wyczyścić granicę konturowania i odrobinę je podnieść, jeśli zostało nałożone zbyt nisko i sięga żuchwy.
W tym przypadku rekomendujemy korektor Bare With Me. Posiada wegańską formułę i zapewnia nawet 24-godzinne nawilżenie skóry. Jego formuła została wzbogacona o grzyby tremella, cykorię oraz zieloną herbatę. Produkt został zamknięty w wygodnym opakowaniu z pompką, co ułatwia dozowanie. Korektor doskonale sobie radzi zarówno z cieniami pod oczami, jak i niedoskonałościami czy przebarwieniami. Wykazuje się wysokim kryciem, a jednocześnie pozostaje lekki i niemalże niewyczuwalny na skórze.

Aby dobrze utrwalić naszą podstawę makijażu, koniecznie należy sięgnąć po puder. Może on być matowy, satynowy lub rozświetlający – w makijażach na festiwal szczególnie chętnie wybierane są warianty odbijające światło. Żeby puder został jak najlepiej wtłoczony w skórę, łącząc się z podkładem i korektorem, możesz zaaplikować go puszkiem. Szczególną uwagę należy poświęcić m.in. skrzydełkom nosa, linii uśmiechu czy po prostu miejscom, w których Twoja skóra najczęściej się wyświeca.
Ponieważ w makijażach festiwalowych nie ma granic, absolutnie nie powinniśmy sobie żałować produktów do konturowania. Bronzer, najlepiej z rozświetlającymi drobinkami, może powędrować zarówno na policzki, jak i boki czoła. Przy pomocy precyzyjnego pędzla można też wykonturować nos lub po prostu stworzyć efekt subtelnej opalenizny. Całości dopełnia oczywiście róż! On także powinien trafić i na policzki, i na nos, dzięki czemu skóra będzie wyglądała jak naturalnie muśnięta słońcem.
A co z rozświetlaczem? Możesz odstawić na bok klasyczne złote, beżowe czy szampańskie wersje – zamiast tego wybierz produkt z efektem holo lub multichrom, tak by skóra mieniła się na różne kolory w zależności od kąta padania światła. Rozświetlacz najlepiej jest zaaplikować na szczyty kości policzkowych, ale też na grzbiet nosa, łuk kupidyna oraz na skronie.
To jednak nie wszystko. Czym byłby festiwalowy makijaż bez trójwymiarowych ozdób? Warto mieć pod ręką perełki, cekiny czy kryształki. Jeśli nie są samoprzylepne, możesz przytwierdzić je do twarzy przy pomocy kleju do rzęs oraz pęsety bądź woskowego ołówka. Wszystkie chwyty są dozwolone: diamenciki mogą zostać przykładowo nałożone w miejscu tradycyjnego rozświetlacza lub rozmieszczone na policzkach i nosie. Świetnym rozwiązaniem będzie też brokat z większymi drobinami, którymi można stworzyć iluzję połyskujących, kolorowych piegów.

Kolorowy makijaż oczu w stylu festiwalowym
Makijaż oka, kolorowy i połyskujący, wcale nie musi być skomplikowany. Dlatego nie martw się, jeśli nie posiadasz zbyt dużych umiejętności w blendowaniu cieni – wciąż możesz stworzyć inspirujący, barwny make-up, który okaże się wprost idealny na festiwal!
Podstawą looku może być zaledwie jeden cień w wyrazistym, soczystym kolorze. Nałożony na całą górną powiekę i dokładnie roztarty na granicach stworzy odważny, przyciągający wzrok akcent kolorystyczny. Warto znaleźć odcień, który jak najlepiej podkreśli piękno naszych tęczówek. Oczy niebieskie doskonale komplementuje intensywna pomarańcza, oczy brązowe i piwne – kobalt, a oczy zielone będą prezentować się spektakularnie, kiedy zostaną otoczone fioletem. Do tego wystarczy dodać odrobinę pasującego kolorystycznie błysku na środku powieki i cieniowanie już można uznać za zakończone!
Jeśli jednak chcesz, by make-up był nieco bardziej rozbudowany, warto nie poprzestawać na zaledwie jednym cieniu. Wykorzystaj ekstrawagancki duet w makijażu oczu – kolorowy kontrast z pewnością wyróżni Cię z tłumu. Nałóż jeden kolor na zewnętrzny kącik i poprowadź go mniej więcej do połowy górnej powieki, a na pozostały obszar zaaplikuj drugi, pamiętając, aby oba odcienie były dobrze ze sobą połączone na środku. Stawiaj na nieoczywiste połączenia, np. pomarańcz przełamaną miętą, zieleń w zestawieniu z fioletem czy też cień niebieski przechodzący w drapieżne bordo.
Podobnie jak w przypadku twarzy, kolorowy makijaż oczu można urozmaicić przyklejonymi ozdobami. Wystarczą zaledwie cztery kryształki: po jednym w zewnętrznym i wewnętrznym kąciku, trzeci nad załamaniem powieki, a czwarty, symetrycznie na dolnej powiece. Możesz też za pomocą diamencików stworzyć imitację kreski, jednak z trójwymiarowym sznytem. No i oczywiście: brokat! Może on pasować kolorystycznie do cieniowania lub wprost przeciwnie, wprowadzać dodatkowy kontrast. Świetnym rozwiązaniem będzie też sięgnięcie po bardzo drobno zmielony, holograficzny pyłek, nałożony punkt po punkcie na ruchomej powiece, dzięki czemu będzie ona odbijała światło w niezwykły sposób.
Makijaż kolorowy oczu może być też całkowicie pozbawiony cieni – niech pierwsze skrzypce zagra eyeliner w jaskrawym kolorze. Można go wykorzystać do wykonania zarówno tradycyjnej kreski, jak i bardziej graficznej. Klasyczną linię zakończoną jaskółką poprowadź wzdłuż linii rzęs, a następnie dorysuj drugą, nad załamaniem powieki, kierując się naturalnym kształtem oka. Świetnym trikiem jest też kreska dwukolorowa: rysujemy wówczas jedną linię nad drugą, jednak w zupełnie innym kolorze.
Jeśli masz pewną rękę i lubisz bawić się makijażem, festiwal z pewnością zainspiruje Cię do jeszcze bardziej fantazyjnych eksperymentów z eyelinerem. Możesz narysować nim różne kształty, np. gwiazdki, serduszka czy chmurki, które będą otaczały oczy i nadawały Twojemu make-upowi niemal baśniowy wygląd.
Kreskę w dowolnej formie możesz stworzyć za pomocą eyelinerów Vivid Brights, które są dostępne w 9 żywych odcieniach. Są niezwykle łatwe w aplikacji i wyróżniają się ultranapigmentowaną formułą, która jest odporna na blaknięcie, ścieranie się czy osypywanie. Eyelinery zastygają na matowo i są wyposażone w bardzo cienkie pędzelki, dzięki czemu niezależnie od poziomu zaawansowania Twoich umiejętności makijażowych wykonanie kreski będzie wyjątkowo proste.

Tworząc festiwalowy makijaż oka, nie zapominaj o rzęsach! Powinny być dokładnie wytuszowane, co dopełni cały look. By dodatkowo podkreślić spojrzenie, możesz zdecydować się na doklejenie kępek lub sztucznych rzęs na pasku. Ważnym elementem jest również malowanie brwi. Do wypełnienia w nich ubytków i dorysowania realistycznie wyglądających włosków może się sprawdzić pisak, kredka lub pomada. Całość warto utrwalić silnie zastygającym żelem, tak aby mieć pewność, że brwi pozostaną ułożone w pożądanym kształcie przez cały dzień.
Usta w makijażu na festiwal
Jak już wspominaliśmy, makijaż festiwalowy nie zna ograniczeń, wobec czego intensywne akcenty pojawiają się także przy malowaniu ust. W tym celu najczęściej wybierane są zastygające pomadki w płynie – najczęściej nawiązują do kolorystyki reszty makijażu, choć dobrym rozwiązaniem są też odcienie nude. Twarzowy brąz będzie doskonale się komponował z całym make-upem, niezależnie od tego, jakie wybraliśmy cienie do powiek. Aby jednak klasyczne matowe usta nie były zbyt nudne, na ich środek można wklepać odrobinę sypkiego brokatu – jeszcze zanim pomadka w pełni zastygnie.
Wiele osób decyduje się też po prostu na błyszczyk – i trudno się temu dziwić! Tafla na ustach czy też połyskujące drobinki znakomicie wpisują się w swobodną, wakacyjną atmosferę festiwali. Przed nałożeniem błyszczyka warto jednak obrysować dokładnie usta konturówką, by podkreślić ich kształt i nadać im definicję. Kredka może być nieco ciemniejsza od naturalnego koloru ust, co da efekt optycznego powiększenia. Błyszczyk nałożony na wierzch sprawi natomiast, że wargi będą wyglądały na jędrne i dobrze nawilżone.
A co gdyby połączyć wyrazisty kolor na ustach i wysoki połysk? To możliwe z nawilżająco-pigmentującym błyszczykiem Lip IV Hydrating Gloss Stain. Formuła zawierająca magnez, witaminę B12 i niacynamid orzeźwia usta, a innowacyjna technologia water-breaking zapewnia intensywną pigmentację przy jednoczesnym uczuciu świeżości i lekkości. Po nałożeniu usta zyskują natychmiastowy, mokry połysk, który nadaje ustom naturalnie wyglądającą, równomierną i trwałą pigmentację. Szeroki wybór odcieni z powodzeniem pozwoli Ci wybrać kolor, który uzupełni Twój festiwalowy makijaż!

Jak zadbać o trwałość makijażu festiwalowego?
Utrwalenie ma podwójne znaczenie, kiedy mowa o makijażu na festiwal. Nasz make-up często jest wtedy wystawiony na sporą próbę: podczas trwania imprezy może panować wysoka temperatura, w grę wchodzi także wilgoć i pot. Dodatkowo makijaż bywa noszony nawet przez kilkanaście godzin, co sprawia, że długotrwałość jest kluczowym elementem.
Dlatego warto od samego początku zadbać o to, by kosmetyki kolorowe utrzymywały się w nienaruszonym stanie. Podstawą jest oczywiście pielęgnacja skóry oraz użycie sprawdzonej bazy pod makijaż. Produkty powinny być nakładane warstwowo – ich zbyt duża ilość może sprawić, że pod wpływem naszego sebum czy słońca zaczną się warzyć lub rozpływać.
W żadnym razie nie zapominajmy o dokładnym przypudrowaniu twarzy. Warto stemplować skórę pędzlem z pudrem punkt po punkcie, by mieć absolutną pewność, że cały makijaż zostanie dobrze utrwalony. Świetnym rozwiązaniem jest też zabranie ze sobą pudru prasowanego, najlepiej w opakowaniu wyposażonym w lusterko i aplikator. Dzięki temu, w razie potrzeby, będziemy mogli dodatkowo przypudrować makijaż i usunąć nadmiar sebum. Pomocne są także bibułki matujące.
Po wykonaniu pełnego make-upu dobrze jest również spryskać go sprayem utrwalającym. Ma on za zadanie nie tylko sprawić, że kosmetyki będą utrzymywały się dłużej – oprócz tego scala makijaż i zdejmuje pudrowość, dzięki czemu, nawet jeśli postawiliśmy na intensywny look, skóra będzie wyglądała świeżo i promiennie.

W tej roli doskonale spisze się Supertrwały spray utrwalający The Face Glue. Zapewnia trwałość do 24 godzin i wzmacnia intensywność kolorów zaraz po aplikacji. Jego formuła zawiera silne substancje filmotwórcze, które przyklejają makijaż i gwarantują trwałość odporną na ścieranie, a do tego syrop klonowy, znany ze swoich klejących właściwości. Spray The Face Glue łatwo się aplikuje, tworząc wodoodporną barierę, a przy tym pozostaje niewyczuwalny na skórze i nie pozostawia uczucia lepkości.
Mamy nadzieję, że nasze wskazówki dotyczące makijaży festiwalowych pozwolą Ci stworzyć unikatowy, pełen kolorów look. I pamiętaj: baw się dobrze!
Bibliografia
- glamourmagazine.co.uk/gallery/festival-makeup-ideas [dostęp: 27.04.2025].
- beautybay.com/edited/festival-makeup/ [dostęp: 27.04.2025].